Reviews for Osąd ich fantazji
aesztucznosc chapter 38 . 12/13/2019
to co z tym tłumaczeniem, droga autorko? minęło mnóstwo czasu, jest prawie 2020 a tu wciąż nic. jeśli nie zamierzasz tego ruszać, przekaż to może komuś innemu, lub spróbuj poszukać tej nieszczęsnej bety nie chce by to zabrzmiało agresywnie, ale może pora coś z tym zrobić?
Ldorotka chapter 1 . 7/31/2018
Bardzo fajna powieść. Podoba mi się analiza i zachowanie bohaterów, dlatego czytam to kolejny raz, niestety muszę zgłosić, że od rozdziału 16 nie ma żadnych rozdziałów. Uśmiecham się o pomoc w tym zakresie, bo ciężko się oderwać od takiej perełki.
ShaeLind chapter 27 . 12/10/2016
Czyli moja analiza była podobna do Albusowej. Zachowam się trochę jak Tom, ale nie lubię porónywać swojej osoby do kogoś innego. Zwłaszcza do tego starego dziada. Mam wrażenie, że swoimi słowami bardziej namieszał niż pomógł, ale to jak zawsze on. Znowu pięknie przetłumaczone, choć mam wrażenie, że ten rozdział był trochę krótszy. Albo po prostu tak szybko go pochłonełam.
ShaeLind chapter 26 . 12/10/2016
Czyli, że Tom jest idealnym przykładem hasła do dornitorium ślizgonów? Makiawelizm? Brak uczuć i chłodne relacje międzyludzkie. Chociaż o ile się nie mylę to socjopaci też mają problemy z odczytywaniem cudzych emocji, ponieważ sami ich nie posiadają, więc nie potrafią ich zrozumieć. No cóż, to dużo wyjaśnia. W canonie Voldemort nie zachowywał sie jakby miał jakiekolwiek uczucia. Czy to dorosły, czy jako wspomnienie z dziennika, czy wspomnienia z myślodsiewni. W tym opowiadaniu też nie bardzo na takiego wygląda. Troszczy sie o Harry'ego, to prawda i zależy mu na nim, nawet bardzo, ale myślę, że to bardziej taki wyjątek potwierdzający regułę. Swoją drogą tłumaczenie jak zawsze piękne. Gratuluję i życzę wielu nowych czytelników
ShaeLind chapter 24 . 12/10/2016
Rozdział po prostu cudny. Myśli Harry'ego doskonale oddane, więc wykonałaś świetną robotę. Przyznam szczerze, że przez chwilę miałam ochotę walnąć Harry'ego w ten jego pusty łeb. Przecież nie musi zabijać Toma. Wystarczy, że z nim będzie i nie dopuści d powstania Voldemorta. To byłoby po prostu idealne rozwiązanie. Owszem, może się martwić sprawą swoich rodziców, ale to lepsze niż pozwolenie na wywołanie wojny. Zresztą przeczucie mówi mi, że po tym jak Harry zostawi Toma to ten na pewno wywoła wojnę, bo przecież zostawi go osoba, na której mu zależy. Chyba, że coś pojebałąm.
ShaeLind chapter 20 . 12/10/2016
Dlaczego, och dlaczego zawsze ktoś musi to przerwać?! Nieważne jakie opowiadanie, wszechświat zawsze się zmówi przeciwko głównym bohaterom. A tłumaczenie piękne. Widziałam kilka błędów, ale to były raczej drobne literówki, a nie błędy gramatyczne psujące radość z czytania.
Guest chapter 38 . 7/28/2016
Maj minął i nie ma kolejnych rozdziałów. Czy fanfic będzie jeszcze kontynuowany?
piotrvs chapter 1 . 12/23/2015
witam,
nie wiem wiele o funkcjonowaniu tego forum, ale jeśli to aktualne, moge spróbować poprawiać tekst, jeśli wiąże sie to z poprawianiem tylko blędów i literówek w .
Mam różnie z internetem, dlatego w razie współpracy musiałbym prosić o cierpliwość.
To tłumaczone opowiadanie jest jednym z tych, które śledzę, szkoda by mi było, gdyby nie zostało dokończone.
wszystkiego dobrego na Święta i Nowy Rok
Piotr
Ajmara chapter 38 . 12/17/2015
To mam nadzieję, że w takim razie z matury będą same wysokie wyniki. Trzymam kciuki :D
SheMart101 chapter 37 . 11/14/2015
Początek rozdziału czytało mi się bardzo dobrze, później gdy nadeszły przemyślenia Harry'ego, o tym, że nie może żyć bez Toma, było gorzej. Przewracałam mentalnie oczami heh. Czytając dziwiłam się, dlaczego Harry nie potrafił od razu skojarzyć bólu blizny i dziwnych wizji z Tomem. Nie lubię takiego Pottera. To kanoniczny był już bardziej spostrzegawczy. Albo to, że nie umiał uwierzyć, że Tom mógłby mu kłamać o wizycie u Chefsiby. No serio? xd
Podobał mi się za to moment, kiedy Tom, pochylony nad zlewem, zaczął się mrocznie śmiać. Coraz bardziej lubię tę postać. Chociaż takie czułe sceny, które później się pojawiły, mogą zaprzepaścić rosnącą do niego sympatię...
Moim zdaniem Harry powinien robić wszystko, by powstrzymać Toma przed staniem się Czarnym Panem. W końcu jest (lub powinien być) odważnym Gryfonem, który igrałby nawet z czasem, żeby ratować ludzi.
Ciekawi mnie, czy Borgin zabije Burkesa, bo wydaje mi się, że w kanonie nie wspominano o jego śmierci (ale mogę się mylić).
Na koniec trochę o tłumaczeniu. Było kilka pozjadanych albo dodanych literek na końcach wyrazów, ale nie przeszkadzało to w czytaniu. Jednak pod koniec rozdziału coś nie gra. Tom mówi: "Zrobię to sam, zanim wyjedziemy i...", na to Harry: "Nie. Chcę z tobą wyjechać." Czy Harry'emu nie chodziło o to, że chce towarzyszyć Tomowi przy morderstwie? Spojrzałam nawet do oryginału i tak właśnie to rozumiem. Były tam nawet obietnice miłości, których w tłumaczeniu nie ma. No, ale nie jestem ekspertem od tłumaczeń, więc tak tylko piszę ;D
Mothyave chapter 37 . 11/8/2015
Łaaa, co się stało w tym rozdziale? xD
Niby przegadany (czy raczejprzepełniony rozmyślaniami), a jednak wciąga. I nie wiem czy kiedykolwiek puściJak bardzo chora jestem, gdy w tym konflikcie moralności całym sercem, ciałem, duszą i rozumem odpowiadam się za postępowaniem Toma?
Mothyave chapter 36 . 10/23/2015
Muszę przyznać, że rozdział w perspektywie Toma czytało mi się o wiele przyjemniej, niż te, w których Harry gra pierwsze skrzypce.
Tom jest taki...realny. Wydaje się naprawdę kochać Harry'egoa przynajmniej takiego Pottera, jakiego dane mu było poznać. Choć duża część jego uczucia wydaje mi się stworzona przez jego połącznie z horkruksem tkwiącym w Harrym. Coś jakby podświadoma próba ochrony i przebywania jak najbliżej niego. W kanonie taką rolę odgrywała Nagini.
Z drugiej strony, nie wolno nam zapominać o prawdziwej naturze młodego Voldemorta. I ten rozdział zakazuje nam owego zapomnienia, podkreślając trochę materialistyczne podejście Riddle'aw końcu czego pragnie on bardziej (no, pominąwsze nieśmiertelność, i władzę, i zemstę na mugolach...) od posiadania przedmiotów należących wcześniej do Założycieli? No i oczywiście mord na mugolu 3 Ahhh, to było piękne.
A tego wszystkiego mogłam się dowiedzieć dzięki tobie, wspaniała tłumaczko. Naprawdę, klękam i oddaję ci hołd za możliwość przeczytania tego fanfiction w ojczystym językuMam nadzieję, że nie porzucisz tłumaczenia z jakichś dziwnych, mistycznych i niezrozumiałych dla czytelników powodów. Obawiam się, że mogłoby to niektórym, włącznie ze mną, złamać sercaNiecierpliwie oczekująca rozdziału
~Mothy
PS: Wszelkie błędy, pozjadane literki oraz braki enterów i spacji w tym komentarzu są winą aplikacji FFN. Tak bardzo hejtuję...
SheMart101 chapter 36 . 10/18/2015
A ja się właśnie cieszę, że jestem na studiach :D Jak na razie bardzo mi się podoba, bo w liceum było u mnie kiepsko: niefajni nauczyciele, niezgrana klasa... Studiuję biologię. A odnośnie matury, to wcale nie jest taka zła jak wszyscy mówią. Najważniejsze jest to by się nie stresować i nie zostawiać nauki na ostatnią chwilę. Moje koleżanki tak zrobiły i nie są zadowolone z wyników i nie dostały się tam gdzie chciały xd A ty jakie rozszerzenie piszesz?
No, ale przejdę do rozdziału, który jest jeszcze lepszy niż ostatni! :D W końcu Tom pokazał swoją mroczną stronę. W ogóle opis wydarzeń z jego perspektywy fajniej się czyta niż z perspektywy Harry'ego. Co prawda początek był uczuciowo-słodki, ale dzięki drugiej części, nawet na to nie mogę narzekać. Dobrze, że nastąpił przeskok czasowy, bo nie ma wtedy niepotrzebnych wątków zapełniających akcję. Harry pewnie da się w przyszłości namówić na horkruksa, bo czego nie robi się z miłości... xd Wracając do tej ciekawszej części, to opis zachowania Toma u Chefsiby jak najbardziej mi odpowiada. Mam nadzieję, że w fanficu będzie coraz więcej takich scen. Mogłabym uznać tę sytuację za kanoniczną. I tak naprawdę to dopiero tutaj mamy zalążek czarno-panowego Toma. Wcześniej w Hogwarcie, podczas prowadzenia spotkań o Czarnej Magii, niby Śmierciożercy zwracali się do niego "mój Panie", ale to nie było to. Miałaś rację, że teraz fanfic będzie coraz lepszy. A mnie bardzo to cieszy.
Błędów żadnych nie wychwyciłam. Dwa razy zauważyłam brak spacji, ale to nie jest istotne. Czytało się szybko i płynnie, aż chce się więcej. Więc tobie życzę weny, a ja zaczynam dwutygodniowe oczekiwanie (i wracam do nauki na sprawdzian z botaniki, bo miałam zrobić sobie krótką przerwę, a skończyło się na przeczytaniu rozdziału i powolnym pisaniu komentarza xd)
SheMart101 chapter 35 . 10/11/2015
Oczywiście, że czytam twoje odpowiedzi :D To sama przyjemność móc wymieniać z kimś opinie o rozdziałach. Ale pomimo tego, że nie mogłam doczekać się walki Dumbledore'a z Grindelwaldem to dopiero teraz znalazłam czas na przeczytanie i skomentowanie. Rozpoczęcie studiów i zaznajamianie się z tą całą nową sytuacją skutecznie odciagnęło mnie od czytania xd. Nowy rodział zdecydowanie najlepszy z dotychczasowych. Cały opis walki czytało mi się świetnie. I mało było w nim przemyśleń Harry'ego, to dodatkowy plus. Grindelwald był opisany jako prawdziwy psychopata, a ja zawsze wyobrażałam sobie, że z nich dwóch, to Voldemort był bardziej szalony. Tak jakoś mi to nie podpasowało. Tom, który otwarcie okazuje i przyznaje się do strachu przed Dumbledore'em - jestem na nie. Wiem, że Voldemort czuł przed nim strach, ale był też arogancki i przekonany o własnej wyjątkowości. Nie mam pojęcia jak ten Tom mógł stać się Voldemortem... Mam nadzieję, że niedługo trochę się zmieni i stanie bardziej czarnopanowy. Kończąc, życzę weny do kolejnych rozdziałów ;)
Ajmara chapter 34 . 9/27/2015
Dawno mnie tu nie było, więc krótko skomentuję dwa ostatnie rozdziały. Drugi zdecydowanie lepiej mi się czytało, bo pierwszy mnie lekko męczył. Co do interpunkcji to w nowym rozdziale miałam wrażenie, że jest jej nagle zbyt dużo, ale może to być przez to, że po twojej notce zaczęłam zwracać na to większa uwagę. Więc Tom jako zazdrosny chłopak - jestem na nie xd. Lepszy byłby zaborczy lub jakiś taki czarnopanowy. Mam wrażenie, że autorka nie czuje ani postaci Toma ani Harry'ego. Są oni przedstawiani dosyć płytko. Może później się to jeszcze zmieni. Bardzo ciekawi mnie ten pojedynek. Fajnie będzie przeczytać relację z tego wydarzenia, bo w książce wiele na ten temat nie ma. Widać, że w końcu coś zaczyna się dziać w tym ff. Tom za szybko i łatwo zwierzyl się z horkruksów. Powinien pilnie strzec swojego największego sekretu. Trudno mi polubić przez takie zachowania dwie główne postacie. Cieszę się z wprowadzenia regularności, co dwa tygodnie to dobra opcja. To tyle, życzę weny i chęci do dalszych rozdziałów ;)
103 | Page 1 2 3 4 .. Last Next »