Reviews for Obietnica
Alumfelga chapter 1 . 5/26/2014
Staram się wspierać polskie fanfiction i jeśli mam coś pozytywnego do powiedzenia po przeczytaniu fanfika, napisać komentarz.
Podoba mi się rozwinięcie początkowej sceny w 3x02, pomysł na Grega, który któregoś dnia nie przyjechał - bo czemu by miał, w 1x01 sam przyznaje, że zna Sherlocka od pięciu lat i wcale go nie zna - więc po takim smsie przyjechać już i rzucić wszystko musiał. W moim headcanonie niekoniecznie chodzi o narkotyki, ale Twoja wizja ma korzenie w serialu i jest przekonująca.
Lubię cytować zdania, które naprawdę mi się podobały i gdyby dało się tutaj robić kopiuj-wklej, zacytowałabym fragment o długich rękawach, cieniach pod oczami i "głupkowatym zachowaniu" (swoją drogą, na ile to narkotyki, a na ile sam Sherlock?), a także opis reakcji Lestrade'a na Sherlocka - "całego, zdrowego i nienaćpanego". Cały tekst płynnie się czyta, dialogi są naturalne, a opisów tyle, ile trzeba. Jeszcze fajniej byłoby, gdyby zamiast myślników w tekście występowały pauzy, tak jak w książkach, ale szczerze mówiąc, nie wiem, jak autorzy fików to osiągają w Wordzie.
Nie jestem pewna, czy dobrym pomysłem było powtórzenie dialogu o dzieleniu się pieniędzmi od Mycrofta z serialu. Bardzo fajny jest ten uśmiech Lestrade'a i jego niepewność, jak się zachować, ale przez to, że uwaga o dzieleniu kojarzy się z Johnem i rodzącą się wtedy przyjaźnią między tą dwójką, relacja Sherlock-Greg schodzi tu trochę w cień, powstaje wrażenie, że jest kopią relacji Sherlock-John, a przecież nie jest. Chciałabym usłyszeć w tym miejscu uwagę Sherlocka nie powiązaną z Johnem i faktycznie poczuć tę rodzącą się więź.
Życzę wielu pomysłów, wizji przetworzonych na fanfiki i oczywiście - czwartego sezonu Sherlocka przed emeryturą!
Pozdrawiam,
Alumfelga
Cashis chapter 1 . 5/12/2014
Greg to istota zbudowana z czystej dobroci i jednocześnie słodkości. Podoba mi się zawartość Mycrofta. Ogółem fik jest rozczulający i od razu wskoczył w moją topkę one-shotów - taka realistyczna i prawdopodobna miniaturka. Naprawdę ukłony za to, że kanonicznie i że tak ładnie ujęłaś tok myślenia Grega. Styl nie ma nic do zarzucenia, błędów brak, a końcówka rodzi ciepełko na sercu. Liczę po cichu na więcej takich, pozdrawiam, gratuluję, dziękuję i przepraszam, że komentuję tak późno.
eotyran chapter 1 . 5/5/2014
PINKNE, SPRZEDAJĘ LEWE PŁUCO BY PRZECZYTAĆ KOLEJNY FIC W TYM STYLU Z PERSPEKTYWY RÓŻNYCH POSTACI.
POLECAM, KRYSTYNA JANDA.